środa, 1 października 2014

Wielki stres

Mój aparat nie styka i nie mogę wgrać zdjęć na komputer do postów. No więc, napiszę posta z mixem zdj.. Napiszę też trochę co tam u mnie. Do samorządu się nie dostałam, ale nie będę się rozpisywać. Jutro w szkole ważny dzień, nasze koło teatralne szykowało przez ostatnie 2 tygodnie przedstawienie z okazji przyjazdu naszego biskupa i wójta do szkoły. Niby wiele razy występowaliśmy na otwartej publiczności, ale ja mam mega stres. Mam nadzieję, że przedstawienie nam wyjdzie. Ja jestem uczniem, i mówię jedną krótką i jedną długą rolę. 
Mam je wyćwiczone perfect, ale boję się, żeby mi coś na przedstawieniu nie umknęło. Do tego zaczynanie tańca, odpowiedzialność za mikrofon... Trzymajcie kciuki, aby wszystko się udało. Co do kwestii ubioru, bo na pewno chcecie wiedzieć. Mam na sobie taką granatową, galową spódniczkę przed kolano, różowy top, beżowy sweterek i buty szkolne. Stres ogromny. Dodatkowo wczoraj byłam u Kai, która mieszka w sąsiedniej wsi, ale chodzimy do tej samej szkoły. Tak jak większość osób z tamtej wsi dojeżdża ona autobusem i tym środkiem transportu też do niej jechała. Fajnie było :) A ja muszę naszykować strój galowy na jutro. To zostawiam was ze zdjęciami.. Do następnego! ;) 








+ od wczoraj (Kaja mi pokazała) zaczęłam oglądać serię "Japana Zjadam". Pewna polka pokazuję pewne japońskie proszki, a co z nimi dalej robi... tego dowiecie się po obejrzeniu :) Polecam. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz